Kolorowa garderoba na szare dni
Jesień bywa naprawdę piękna, ale nie oszukujmy się – potrafi też „dać w kość”. W miarę upływu czasu przybywa ponurych dni, a bezlistne drzewa tylko to wrażenie potęgują. Większość ludzi o tej porze roku zdaje się poddawać nieprzyjemnej aurze i wybiera tyleż praktyczne, co monotonne stroje w odcieniach szarości i czerni. A przecież można inaczej – inspirując się tą jaśniejszą stroną jesieni wydobyć z niej to, co najlepsze.
Uniwersalna paleta
Uważasz, że „jesienne kolory” nie są dla ciebie? – Utarło się przekonanie, zresztą niebezpodstawne, że w rudościach i brązach najlepiej prezentują się osoby o podobnym kolorze włosów i jasnej karnacji – zauważa stylistka marki KiK. – Jednak w palecie barw inspirowanych tą porą roku znajduje się też całe mnóstwo innych kolorów – od głębokiego burgunda i oberżyny, przez czerwień (idealne dla osób o chłodnym typie urody, tzw. zima) po pomarańczowy, musztardowy i żółty, a nawet złoty. Wśród nich są też wszystkie kolory ziemi – brązy, beże, szarości i – przede wszystkim – różne odcienie zieleni, w których świetnie będą się prezentować osoby z ciemną karnacją – wyjaśnia i dodaje: poza tym ta reguła ma znaczenie głównie w przypadku makijażu, koloru włosów i ubrań czy dodatków, które znajdują się bezpośrednio przy twarzy.
Efektowne dodatki
Te ostatnie to zresztą świetny sposób na to, by ożywić swoją garderobę niewielkim kosztem. – Czapka z mięsistej wełny czy szalik w soczystym kolorze dają natychmiastowy efekt i do tego naprawdę nie muszą dużo kosztować. Można sobie więc pozwolić na kilka różnych egzemplarzy i codziennie wyglądać inaczej – zachęca ekspertka KiK. Ze względu na warunki pogodowe i wygodę, nieco więcej zastanowienia wymaga wybór odpowiednich butów. – Jesienią najlepiej sprawdzają się wsuwane botki o krótkiej cholewce i klasyczne sztyblety. Pasują zarówno do spodni, jak i rajstop, na mniej i bardziej formalne okazje, a do tego można je błyskawicznie włożyć na stopy. Przy kolejnych warstwach ubrań nakładanych przed wyjściem nie jest to bez znaczenia w codziennym pędzie. Ze zwiewnymi szyfonowymi sukienkami w stylu boho i trapezowymi spódniczkami lub tymi dłuższymi, sięgającymi za kolano doskonale komponują się też kozaki. Takie zestawienie nawiązuje do mody lat 70., która obecnie jest bardzo na czasie – podpowiada stylistka.
Ciepła moda
Tym, co jesienią wkładamy jednak najchętniej, niewątpliwie są swetry. – Grube, z golfem, wiązane w pasie kardigany, ale też wełniane poncza i narzutki. Wszystkie sprawiają, że łatwiej i przyjemniej znieść jesienny chłód. Warto mieć w szafie nie tylko klasyczne, proste fasony, ale też pozwolić sobie na małe szaleństwo. Sweter z pomponami to absolutny hit w tym sezonie, ale modne są również wyraziste wzory, intensywne kolory, a także ich zestawienie – color blocking czy multikolor – radzi stylistka KiK.
Mniej popularnym, choć równie ciepłym i „przytulnym” rozwiązaniem są kamizelki. Imitujące kożuszek, futrzane, wełniane, wkładane zarówno na proste bluzki i sweterki, jak i bardziej eleganckie koszule, sprawdzą się zarówno na zakupach czy w domu, a także w pracy.
Kolorowa baza
Bordowe spodnie czy ramoneska z miękkiej skóry, która świetnie zastąpi marynarkę, czerwona bluzka albo zielona sukienka to wbrew pozorom również uniwersalne ubrania, do których będą pasować zarówno czarne, jak i brązowe dodatki, a to głównie takie wybiera większość z nas. Wprowadzanie jesiennych kolorów do garderoby nie musi się więc ograniczać tylko do akcesoriów, jak szal czy czapka, ale też stanowić jej udaną podstawę. A może pójdziemy o krok dalej i sprawimy sobie na przykład płaszcz w eleganckim odcieniu bakłażana? Polskie ulice zdecydowanie potrzebują koloru i taki odważny wybór na pewno poprawi humor nam samym, ale też spotka się z pozytywnym odbiorem otoczenia.